Niektórzy twierdzą, że ludzie dzielą się na tych, którzy są miłośnikami psów lub kotów. Ja mam oba te gatunki i wszystkie moje zwierzaki kocham tak samo. Psy kochają bezwarunkowo, mocniej niż da nam się to wyobrazić. Z kotami sprawa wygląda nieco inaczej. Wiadomo, że chodzą własnymi ścieżkami i bywają humorzaste jak ludzie ale ich mruczenie wynagradza wszystko. Z wychowaniem swoich pupili nie miałam problemu. Przyszło nam to naturalnie jednak gdy trafiłam w księgarni na „Kocie mojo, czyli jak być opiekunem szczęśliwego kota” autorstwa Jacksona Galaxa postanowiłam sprawdzić czy moje metody postępowania są właściwe i czy rozumiem swoje zwierzaki tak dobrze jak mi się to wydawało do tej pory.
Autor książki jest znanym gospodarzem programu KOT Z PIEKŁA RODEM. Przyznam, że ja nigdy go nie oglądałam ale teraz to nadrobię mimo, że nie mam problemów wychowawczych ze swoimi pupilami. Jednym z zajęć Jacksona Galaxy była praca w schronisku przez ponad 10 lat obserwował zwierzęta i mocno się angażował w niesienie im pomocy. Całe jego doświadczenie zawarte jest w tej książce. Składa się ona z czterech rozdziałów. Część pierwsza jest teoretyczna. W niej znajdziemy „drzewo genealogiczne” obecnego puszka. Autor tłumaczy czym jest kocie mojo. Kolejne części to konkretne problemy jak lękliwość, nerwowość, agresja lub załatwianie się po za kuwetą i porady jak sobie z nimi poradzić. Pamiętajmy, że w każdym mruczku drzemie kot pierwotny. Książka „Kocie mojo, czyli jak być opiekunem szczęśliwego kota” nastawiona jest na zrozumienie swojego mruczka oraz aby był z nami szczęśliwy.
Dla kogo jest książka „Kocie mojo, czyli jak być opiekunem szczęśliwego kota” ? Dla każdego kto interesuje się kotami. Nie tylko dla ich właścicieli choć oni najbardziej skorzystają a właściwie ich futrzaki :P Pomoże nam zrozumieć te fantastyczne zwierzęta. Jestem ciekawa czy w Waszych domach są zwierzaki i czy chętnie sięgacie poksiążki o kotach?