„Żyj w zgodzie ze światem. Sięgaj po organiczne produkty: bezpieczne dla Ciebie, przyjemne dla ciała i przyjazne dla środowiska.” Tak w jednym zdaniu brzmi filozofia marki. Założycielki Be Organicchciały stworzyć produkty bezpieczne dla skóry wrażliwej i alergicznej, takie, które mogłyby używać same i polecać przyjaciółką- UDAŁO SIĘ. Tak powstała marka naturalnych kosmetyków aptecznych. Dziś mam przyjemność opowiedzieć Wam o serum pod oczy, które wybrałam do testów, jakiś czas temu.
Skromna, minimalistyczna buteleczka wykonana z plastiku. Dość miękka, nieprzezroczysta. Górną część można odkręcić. Pojemność to aż 50 ml. Tym samym serum pod oczy Be Organic jest największym kosmetykiem do tej części twarzy jaki miałam. Wiadomo, że do pielęgnacji okolic oczu wystarczy tylko odrobinka kremy. Serum na szczęście ma jeszcze prawie roczny okres ważności więc na pewno zdążę je zużyć. Pompka jak na mój gust dozuje zbyt dużo kosmetyku. Nawet gdy bardzo uważam naciskając. To można by poprawić.
Konsystencja jest lekka i nietłusta. Typowa dla serum. Przy nałożeniu małej ilości wchłonęłoby się bardzo szybko ale z racji, że dość dużo się go wyciska a nie chcę aby się zmarnowało, nakładam większą warstwę. Odczekuję kilka min i skóra w tym miejscu robi się całkowicie sucha. Zapachu w ogóle nie czuję. To dla mnie duży plus bo przeważnie drażnią mnie w przypadku pielęgnacji oczu. Związki zapachowe najczęściej uczulają.
Serum można stosować samodzielnie lub pod krem. W przypadku kosmetyku pod oczy z olejem macadamia i centella, nie stosuję niczego ponad to. Ten produkt mi wystarcza. Daje doskonałe nawilżenie okolicy wokół oczu. Które trwa cały czas. Nie czuję, żadnego ściągniętej skóry ale jest ona ładnie napięta. Nie występuje też zaczerwienienie czy podrażnienie oczu. Moje są bardzo wrażliwe i wyczulone. Gdyby było coś nie tak od razu by łzawiły i piekły. Serum zawiera aż 97% naturalnych składników. Jest doskonałe nawet dla wrażliwej skóry. „Dzięki zawartości ekstraktu z wąkroty azjatyckiej pobudza produkcję kolagenu, wzmacnia naczynia krwionośne i poprawia mikrokrążenie” . Ja nigdy nie miałam żadnych „worków”, podkrążonych, sinych oczu, opuchlizny czy innych problemów związanych z zastojem płynów limfatycznych więc w moim przypadku nie widać poprawy mikrokrążenia. Jeśli Wy macie z nim problem to myślę, że warto wypróbować ten kosmetyk. Świetnie nawilża przez co utrudnia zmarszczką ich rozrost (:P), ma dużą pojemność i dobrą cenę a przede wszystkim doskonały skład. Nadaje się do stosowania w każdym wieku.
To moje pierwsze ale na pewno nie ostatnie spotkanie z kosmetykiem BeOrganic. Marka nie ma wielu linii i nieskończonej ilości kosmetyków w asortymencie. Założycielki skupiły się na dopracowaniu zaledwie kilku. Na jakości a nie ilości. Dzięki temu produkty BeOrganic. zostały wyróżnione tytułem Doskonałość roku 2015 magazynu Twój Styl w kategorii pielęgnacja ciała- Kosmetyki naturalne i organiczne. Gratuluję. Ja na razie mogę Wam polecić serum pod oczy bo niczego po za nim z BeOrganic jeszcze nie miałam. A może Wy miałyście i możecie się pochwalić spostrzeżeniami i podzielić swoją opinią?