Pewnie każda z nas okresowo zmagała się z problemami dotyczącymi włosów. U mnie bardzo długo wiązało się to tylko z puszeniem się i suchością. Włosy rozjaśniane często się łamią bo są uszkodzone przez utlenianie. Moje, mimo wszystko były w dobrej kondycji. W tym roku zauważyłam, że mimo tego, że mam grube włosy jest ich co raz mniej. Stres spowodował, że się przerzedziły i pojawiło się sporo siwych. Nie mam problemów z tym, że czas płynie jednak starałam się najlepiej wykorzystać dane mi przez naukę możliwości dlatego ostatnio sięgnęłam po kultowy w wielu krajach i doceniany u nasszampon Alpecin Coffein C1.
Mój chłopak od wielu lat zmaga się z wypadaniem włosów jednak jest to związane z jego genetyką. Mimo to używa różnych wcierek i szamponów aktywujących wzrost włosów. Jest w tym bardzo systematyczny. To u niego podpatrzyłam szampon Alpecin Coffein C1, który już wiele lat temu zaczął przywozić z Niemiec. Teraz bardzo łatwo dostępny jest już u nas. Znajdziecie go niemal w każdej aptece.
Alpecin to marka farmaceutyczna, która powstałą w 1905 roku i rozwija się dynamicznie do tej pory. W swoim asortymencie ma produkty pomagające w różnych problemach z włosami i skórą głowy. Ja zdecydowałam się na szampon stymulujący wzrost włosów bezpośrednio w cebulkach. Kuracje można uzupełnićwcierką kofeinową z tej samej serii.
Szampon ma charakterystyczną butelkę. Świetlnie się go trzyma bo z tyłu został wyprofilowany. Nie wyśliźnie się nawet z mokrej dłoni. Opakowanie jest matowe, lekko chropowate.Wszystko tu zostało przemyślane. Jestem pod wrażeniem. Szata graficzna jest tak skonstruowana, że żadna inna marka nie ma podobnej i nie można pomylić tych kosmetyków z innymi. Szampon jest przezroczysty i intensywnie niebieski. Ma żelową konsystencje. Wystarczy go odrobina aby wytworzyła się bardzo konkretna, gęsta piana. Dzięki temu jest bardzo wydajny ale i nie drogi. Ma typowo męski zapach.
Producent zaleca stosować go codziennie. Ja swoje włosy myję 2-3 razy w tygodniu. Szampon po spienieniu mysi zostać na skalpie przez ok. 2 minuty aby kofeina i substancje pomocne miały szansę zadziałać. Zazwyczaj zostawiam go na dłużej a na resztę włosów po spłukaniu piany z szamponu nakładam maskę. Dzięki temu włosy dobrze się rozczesują. W składzie szamponu znajdują się silnie myjące detergenty i brak w nim silikonów więc bez maski w moim przypadku pewnie trudno byłoby rozczesać włosy.
Jak działa szampon? Kofeina wspiera porost włosa; może zahamować nawet uwarunkowane genetycznie wypadanie włosów. Linii badawczej Dr Kurta Wolff udało się rozwinąć metodę, która kofeinę w recepturze szamponu transportuje aż do cebulki włosa. Dzięki nowatorskiej galenice, specjalnej podstawie nośnej, kofeina wnika już w czasie mycia włosów do skóry głowy i może w niej działać. Efekty? Szampon aktywizuje wzrost włosów, na gęstą fryzurę trzeb trochę poczekać ale warto być systematycznym. Kosmetyk dobrze oczyszcza a męski zapach po spłukaniu i użyciu maski nie jest wyczuwalny. Moja skóra głowy, która z natury jest bardzo sucha dobrze znosi tą kurację.
Szampon Alpecin Coffein C1 to dobry produkt dla wszystkich, którzy chcą wzmocnić swoje włosy. Na rynku pojawiła się także wersja o podwójnym działaniu z jeszcze większą ilością kofeiny.