DOTTORE, maska wyciszająca z 4skin.pl

W ciągu ostatnich miesięcy stosowanie masek nie było moją mocną stroną. Mając  33 lata trzeba dać skórze coś więcej niż samo nawilżenie dlatego zaczęłam się rozglądać i zdecydowałam się na kilka nowości. Dziś opowiem Wam o masce wyciszającej przeznaczonej do każdego typu skóry a w szczególności do cery naczyniowej DOTTORE Rossatore Mask Home, która pochodzi z 4skin.pl. To mój pierwszy kosmetyk pełnowymiarowy DOTTORE .

Opakowanie maseczki DOTTORE Rossatore Mask Home to wygodna, plastikowa tubka stylizowana na metalową. Jest miękka i łatwo wychodzi z niej kosmetyk. Pojemność to 100 ml. Producent zaleca zużycie w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Na etykiecie są bardzo podstawowe ale wystarczające informacje o działaniu, stosowaniu i składzie. Kosmetyk nie miał kartonika co dla mnie jest zaletą bo minimalizuje ilość produkowanych odpadów. Do maseczki otrzymałam fantastyczną, porządną i baaardzo ładną opaskę na włosy 4skin, która chroni je przed ubrudzeniem gdy piękniejemy. Zapach kosmetyku jest cytrusowy, świeży i słodki z kwiatowymi nutami. Po nałożeniu błyskawicznie ulatnia się lub mój nos się do niego przyzwyczaja i ignoruje. Konsystencja maski jest bardzo kremowa, maślana.Łatwo się ją dzięki temu nakłada i rozprowadza. Przypomina bogaty krem. Ma zielonkawą barwę, którą zawdzięcza Cytryńcowi chińskiemu. Jest to  adaptogen, który posiada silne właściwości przeciwzapalne, redukuje zaczerwienienie skóry, uelastycznia włókna białkowe, zapobiega czopowaniu i zamykaniu ujść gruczołów łojowych i działa silnie odżywczo.

Maska DOTTORE Rossatore Mask Home nie zasycha w trakcie noszenia na twarzy bez względu na to jak długo na niej jest. Dla mnie to duża zaleta, nie cierpię ściągnięcia skóry, które pojawia się np. przy glinkach. W tym przypadku moja twarz jest całkowicie ukojona, nawilżona i regenerowana. Dzięki temu, że w kosmetyku użyto nowoczesną wersję kwasu azelainowego- Azeloglicyn- to nie powoduje on podrażnienia, a co najważniejsze jest dobrze tolerowany przez osoby ze skórą bardzo wrażliwą i naczyniową. Działa silnie przeciwzapalnie i łagodząco oraz hamuje produkcję wolnych rodników. Kolejnym składnikiem aktywnym zawartym w składzie kosmetyku jest kwas szikimowy . Wpływa na skład sebum oraz działa przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Skutecznie hamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za zmiany trądzikowe. Ułatwia odblokowanie zaczopowanych ujść gruczołów łojowych, dzięki temu powoduje widoczne zmniejszenie się ilości grudek zapalnych oraz zapobiega dalszemu ich powstawaniu.

Producent sugeruje stosować maseczkę 2 razy w tygodniu i za każdym razem nakładać ją na ok. 15 min. Ja tak bardzo polubiłam ten kosmetyk, że stosuję ją częściej i zostawiam na dłużej. Już po pierwszym użyciu a właściwie zmyciu zauważyłam, ze moja skóra jest mniej zaczerwieniona, ukojona i pozbawiona alergii. W miejscu gdzie oprawki szkieł okularów stykają się z moim policzkiem pojawiła mi się spora czerwona swędząca plamka wywołana alergią, która po użyciu maseczki całkowiciezniknęła.

Maska daje przyjemne ukojenie od razu po jej aplikacji. Mam skórę suchą, alergiczną, która wymaga nawilżenia, odżywienia i ukojenia na co dzień. Kosmetyk koncentruje te wszystkie działania. Polecany jest w szczególności do skóry naczyniowej z tendencją do trądziku różowatego. Jeśli zależy Wam na wyciszeniu zaczerwienień skóry i zmniejszeniu niedoskonałości to tak jak ja będziecie zadowolone już po pierwszym użyciu. Dodatkowo odbudowuje barierę hydrolipidową skóry, działa przeciwzapalnie i ściągająco. Łagodzi objawy stanu zapalnego i rumienia skóry wywołane stresem i nadmiernymi emocjami.