Bardzo lubię poradniki. Chętnie czytam książki, które sprawiają, że moje myślenie ewoluuje. Zamawiając Silny bez krzywdy. Jak zbudować osobistą siłę bez krzywdzenia siebie i innychbyłam pewna, że jest to książka z cyklu jak żyć. Okazało się, że dostałam coś innego niż oczekiwałam. Książka zaskoczyła mnie swoją prostotą. Autorzy Maciej Bennewicz i Anna Alabamajera stworzyli zbiór krótkich opowiadań wraz z ich interpretacją czyli koan. To słowo nie jest mi obce. Czytałam i mam w swojej biblioteczce pozycje, w których występuje objaśnienie rozdziałów przez koan. Czytanie go nie jest konieczne bo interpretować tekst możemy samodzielnie i często to co ja myślałam na temat opowiadań było sprzeczne z tym co proponowali autorzy, bywały też takie teksty gdzie się zgadzaliśmy.
Książka Silny bez krzywdy. Jak zbudować osobistą siłę bez krzywdzenia siebie i innych składa się z czterech rozdziałów. Każdy z nich zawiera osiem krótkich powiadań, które możemy przeczytać przed snem, w kolejce w przychodni czy w autobusie. Są kompaktowe jednak ciekawe. Poruszają takie tematy jak ból i krzywda, intuicja w dorosłości, bogactwo i siłą bez przemocy. Autorzy udowadniają, że siłą ma różne znaczenia. Nie trzeba być atletą aby wykazywać się niesamowitą siłą, czasami jest to siła fizyczna a innym razem siłą woli. „Prawdziwa siła nikogo nie krzywdzi i nie stoi w sprzeczności. Prawdziwa siła wspiera i tego, kto jest silny i tych, których chce on swoją siłą wspierać.”