Chętnie testuję nowości. Często dostaję paczki niespodzianki z różnościami, które mniej lub bardziej mnie interesują. Sama najchętniej jednak sięgam po kosmetyki naturalne, sprawdzonych marek. To dotyczy całego ciała jednak przede wszystkim skalpu bo żadna część mojej skóry nie dostarcza mi tylu problemów co właśnie głowa. Łagodny szampon aloesowy do ciała i włosów No Tears 0m+ Equilibrajuż dawno mnie ciekawił. Ze względu na delikatny, niedrażniący skład bez SLES, SLS, parabenów, barwników i wazeliny oraz uniwersalne przeznaczenie. To produkt z linii dziecięcej, który można stosować już od urodzenia się dziecka. Jak wiecie nie mam dzieci a wybrałam go dla siebie aby nie podrażniał a przeciwnie koił i nawilżał mój skalp. Jak się sprawdził? O tym przeczytacie dalej. Zapraszam.
Szampon mieści się w plastikowej, nieprzezroczystej butelce. Jego pojemność to 250 ml. W internetowym sklepie firmowym jego cena regularna wynosi 19 zł. Obecnie jest w promocji i kosztuje zaledwie 15 zł. Ma żelową, przezroczystą konsystencję. Bardzo świeżo pachnie, trochę ogórkowo, wodnie. Wiecie co mam na myśli. Jest przyjemny i kojarzy się z czystością.
Wobec tego szamponu żywiłam duże nadzieje ale miałam także obawy. Mój skalp i włosy są ze sobą ściśle powiązane ale niestety nie lubią tego samego. Mojej czuprynie służą chemiczne szampony z silikonami. Skórze głowy przeciwnie. Szampon Equilibra ma fizjologiczne pH, zawiera aż 98 % składników pochodzenia naturalnego. Na drugim miejscu w składzie zaraz po wodzie został umieszczony sok z aloesu, który ma właściwości kojące i nawilżające. Szampon dobrze się pieni mimo braku agresywnych detergentów. Oczyszcza skalp. Odświeża go, zostawia przyjemny zapach. Muszę jednak przyznać, że poprzednie dwie wersje lepiej się u mnie sprawdziły dlatego, że nie plątały aż tak bardzo moich włosów. To jedyny zarzut jaki mam do tego produktu. Ma dobry skład. Bardzo dobrze wpływa na moją skórę głowy.Nie wywołuje swędzenia, łuszczenia się skóry czy innych dolegliwości. Jest hipoalergiczny ale cholernie plącze moje włosy. Po myciu denerwuję się i męczę podczas czesania. Niestety nie mogę myć nim głowy. Gdyby nie mój chłopak, któremu ten szampon odpowiada pewnie zużyłabym go do mycia ciała lub pędzli. Na pewno by się nie zmarnował. Na skalp działa super, na same włosy nie najgorzej. Nie obciąża ich, nie wysusza. Jest neutralny.
Szampon polecam dzieciom. Będzie idealny do oczyszczania i pielęgnacji ich delikatnych włosków. Sprawdź się także u kobiet, które nie mają bardzo suchych, zniszczonych i długich włosów. Ja swoje regularnie farbuję na blond, prostuję i kręcę lokówką. Końce są suche i łatwo się plączą. Przy włosach naturalnych, delikatnych i zadbanych ten szampon na pewno świetnie się sprawdzi. Tak samo mocno polecam go dla większości mężczyzn, z krótką fryzurą i wrażliwym skalpem. Przekazałam go już swojemu chłopakowi, któremu w nim wszystko pasuje i nie ma zastrzeżeń. Używa go z przyjemnością. Equilibra Jestem ciekawa czy go znacie? Ja wolę pozostałe wersje nie z linii dziecięcej.