Quantcast
Channel: Babski kącik
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1499

Self Tan Anti Age Serum, Vita Liberata

$
0
0
Vita Liberata to moja ulubiona marka kosmetyków brązujących. Dzięki niej przestałam bać się samoopalaczy, żółtych odcieni skóry, zacieków i plam. Używając produktów tej firmy nic takiego się nie pojawi. Dziś chcę się z Wami podzielić opinią na temat serum do twarzy, które zbiera różne opinie jednak. ......


Serum ma rzadką, wodnistą konsystencje. Przypomina mi trochę kwas hialuronowy. Nie jest całkiem przezroczyste i klarowne. Jest zabarwione na delikatny róż. Tak to przynajmniej wygląda gdy zaglądam do opakowania. Zapach jest bardzo słaby, początkowo chemiczny ale w kontakcie ze skórą bardzo ładny i ekskluzywny. Zmienia się. Opakowanie zawiera 15 ml. kosmetyki, który należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. Jego cena to 119,00 zł. Butelka jest bardzo ładna jak przystało na Vita Liberatę. Nabieramy kosmetyk pipetą ukrytą w zakrętce.
Serum Vita Liberata jest kosmetykiem, którego nie stosuje się samodzielnie. To koncentrat.Zazwyczaj kosmetyki nazwane mianem SERUM nakłada się na oczyszczoną skórę przed właściwym, pielęgnacyjnym kremem. Produkt Vita Liberata łączy się z kremem i dopiero nakłada na twarz. Producent pisze o 1-3 kropelkach. Przy tak małej ilości nie widziałam efektu rozświetlenia, na jaki liczyłam. Nie był tak wyraźny i oszałamiający jak w przypadku maseczki nocne tej właśnie marki, która jest moim największym kosmetycznym hitem. Systematycznie zaczęłam dodawać co raz więcej serum do kremu aż w końcu osiągnęłam to co chciałam. Zdrowo wyglądającą skórę, muśniętą słońcem, promienną.
Serum zawsze łączyłam z naturalnymi kremami. Najpierw był to kosmetyk nawilżający Iva Natura a obecnie anti-aging Make Me Bio. Sięgałam też po olejki. Nigdy nie łączyłam go z kosmetykami zawierającymi kwasy. Bałam się, że może dojść do jakiejś nieprzewidzianej reakcji. Jednak to tylko moje odczucie. Pilnowałam tego aby serum zawsze występowało w parze z czymś naturalnym. Jakie są proporcje? Na oko 2/3 kremu + 1/3 serum. Na dłoni wszystko dokładnie ze sobą łączę i aplikuję na twarz. Drugim wariantem jest stosowanie serum samodzielnie. Ja nigdy tak go nie używałam ale producent informuje o takiej opcji.
Serum nie stosuję samodzielnie. Nie wiem czy daje nawilżenie czy nie, jednak wszystkie jego zalety i obietnice producenta są realne. Jego podstawowym zadaniem jest nadawanie skórze subtelnego i równomiernego blasku. Zdecydowanie potwierdzam. Daje taki efekt. Skóra już po pierwszej aplikacji odpowiedniej ilości serum staje się złocista i promienna. Wygląda zdrowo i ładnie. Widać to bardzo dobrze na mojej bladej buzi. Kosmetyk nie powoduje smug czy zacieków. Nie jest to samoopalacz jednak zawsze warto starać się dobrze połączyć go z kremem i równomiernie nakładać. Używam go kilka razy w tygodniu. Nie codziennie ale ok. 4-5 razy.  Wydajność nie jest mega wielka. Gdybym dodawała 1-3 kropelki oczywiście używałabym tego serum znacznie dłużej ale efekt byłby bardzo słaby. Prawie niewidoczny.  Dlatego stosuję go po swojemu. Kosmetyk mam dokładnie od połowy października więc używam go ok. miesiąc i została mi połowa. 
Z serum jestem zadowolona. Działa tak jak opisuje to producent, z tym, że używam go dość sporo. Moim ulubieńcem i tak pozostaje maseczka Vita Liberata, która co prawda jest droższa ale to gotowy produkt, którego nie trzeba z niczym łączyć. Po za tym jest wydajniejsza. Kosmetyki Vita Liberata zawsze doskonale się u mnie spisują więc i Wam je polecam. 

Viewing all articles
Browse latest Browse all 1499