Fotobum to firma działająca w internetecie, która do niedawna oferowała wyłącznie wywoływanie zdjęć ala polaroid. Nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie papier- w tym przypadku jest magnetyczny. Idealny do przyklejenia na lodówkę i przywoływania wspomnień. Marka zaczęła się prężnie rozwijać dzięki świetnej jakości swoich produktów, naszej pomocy- recenzjach na blogach oraz niskich cenach. Fotobum to nie tylko wspomniane FotoMagnesy. Obecnie oferta została poszerzona o FotoKwadraty, FotoGrafie, FotoNaklejki, FotoStojak i w końcu FotoAlbum.
FotoAlbum, na który się zdecydowałam będzie dziś tematem głównym. Zamówiłam go w prezencie przedślubnym dla mojej kochanej siostry. Wykorzystałam zdjęcia z różnych sytuacji, wspólnych spotkań, imprez rodzinnych oraz wakacji. Z tego mixu wyszła książeczka pełna wspomnień a do tego bardzo wzruszająca. Odgrzebałam stare fotografie sprzed wielu lat o istnieniu, których już nawet prawie zapomniałam a moja siostra tym bardziej. Zazwyczaj to ja robiłam i przechowywałam zdjęcia, nie zawsze trafiały jednak do osób na nich uwiecznionych, aż do teraz.
Zdjęcia można pobrać z facebooka, instagrama lub tradycyjnie- dysku komputera bez potrzeby instalowania specjalnych programów. Podczas wgrywania i zapisywania mamy możliwość delikatnej edycji- przycinania i obracania zdjęć. Do wyboru są dwa warianty: 24 i 48 zdjęć. Ja zdecydowałam się na ten większy pakiet. Miałam tak dużo zdjęć, że i tak wybór był trudny. Sporo odrzuciłam i może zamówię kolejny FotoAlbum do kolekcji. Realizacja zamówień jest szybka ale jeśli ma to być prezent dla kogoś bliskiego tak jak w moim przypadku nie zostawiajcie tego na ostatnią chwilę.
Projektowanie FotoAlbumu jest bardzo proste i szybkie. Wgrywanie zdjęć zajmuje chwilę. Przygotowanie odpowiednych, wybór tych 48 był dla mnie jednak nie lada wyzwaniem i zajęło mi to ok. 2 godzin ślęczenia przy kompie w środku nocy. Większość z nich była robiona spontanicznie telefonem stąd różna jakość. Myślę jednak, że efekt jest wyjątkowy. Sama wybierałam fotki a i tak wzruszyłam się podczas oglądania efektu finalnego w moich dłoniach.
Moje uwagi:
Okładka. Warto wprowadzić kilka wzorów, z których jedne będą bardziej dynamiczne jak ten owocowy obecny a inne spokojne i wyważone lub tematyczne, do wyboru. Na zdjęcia ślubne, z pleneru, wakacji, imprezy rodzinnej, itp. Według mnie obecna okładka jest infantylna i nadaje się przede wszystkim na dziecięce zdjęcia.
Format. Obecnie jest jeden. Przypuszczam, że założenie było takie aby to była podręczna książeczka. Do noszenia w torebce, trzymania w zasięgu ręki, wracania do wspomnień w każdej chwili. I w istocie jest. Myślę, że warto wprowadzić jednak również większy format np. A5.
Kolejność: To trzeci ale jednocześnie dla mnie najważniejszy punkt. Podczas wgrywania zdjęć i po zapisaniu ich, kolejność jest już ustalona. Tzn. nie można jej zmienić. Zostaje chronologiczna, taka z jaką wrzucamy zdjęcia tyle, że od tyłu. Nie można ich później już dowolnie układać. Nie byłam tego świadoma i wrzucałam je bez ładu i składu za pierwszym razem. Później anulowałam i zrobiłam to już bardziej rozsądnie. Zdjęcia dodawane na początku w albumie są na końcu i odwrotnie.
FotoAlbumy występują w dwóch bardzo niskich cenach- 19.90 i 29,90 zł. Koszty są naprawdę niskie a produkt wykonany z najwyższą starannością. Polecam Wam go tak samo mocno jak zdjęcia- FotoMagnesy.