Dziś opowiem Wam o wszystkich moich spostrzeżeniach dotyczących hybryd z punktu widzenia osoby początkującej w robieniu takiego manicure. „Metoda chałupnicza” w moim przypadku jest idealnym rozwiązaniem bo pracuję cały dzień i nie mam czasu latem na chodzenie do kosmetyczki. Po za tym zdecydowanie się opłaca. Koszt całego zestawu zwraca się po max 3 miesiącach jeśli wcześniej regularnie ktoś wykonywał nam manicure w salonie a teraz robimy go same. Kosmetyczki korzystają z tych samych lakierów i tego samego sprzętu. Teraz nawet laicy mają dostęp do profesjonalnych produktów. Oczywiście nie od razu Kraków zbudowano. Aby nabrać wprawy i robić to idealnie potrzebujemy czasu. Popełnianie błędów jest wpisane w naukę.
Dlaczego zdecydowałam się na hybrydy? Moje paznokcie odkąd pamiętam miały lepsze i gorsze dni. Z przewagą tych drugich. Zawsze były krótkie, przed palec a mimo to łamały się i rozdwajały. Próbowałam różnych odżywek i suplementów, które dawały małe rezultaty. Moja płytka paznokci u rąk jest niewyobrażalnie cienka, a gdy dodamy do tego rozdwajanie pozostaje prawie nic. A niczego nie da się zapuścić. Drugim problemem jest tłustość płytki. Żadne lakiery nie trzymają się na niej dłużej niż 2-3 dni. Po zmyciu acetonem wyglądały źle. Jakbym ciężko pracowała na roli, a w rzeczywistości siedzę za biurkiem.
Ile to wszystko kosztuje?Dość sporo. Jak wiecie na początku mojej przygody z hybrydami a było to pod koniec 2014 roku miałam tylko lampę i lakiery. Brakowało mi tego co najważniejsze. BAZA I TOP- to podstawa. Bez nich się nie obędziecie. Wybierzcie takie, które są popularne i uznane- np. semilac. Na pewno będziecie zadowolone z efektów i wkręcicie się w hybrydy. Bez tych dwóch produktów nie uzyskacie trwałego manicure. Bazazwiększa przyczepność lakieru właściwego. Powoduje, że wszystkie warstwy wraz z płytką tworzą jeden organizm. Top zabezpiecza lakier i nadaje mu piękny połysk. Inne potrzebne produkty to aceton, odtłuszczacz lub alkohol oraz pilniczki, przydadzą się także waciki bezpyłowe. Są bardzo praktyczne.
Aby mieć dobry zestaw podstawowych niezbędnych produktów potrzebujemy ok. 150 zł. W cenę wliczyłam lampę. Na allegro są już za 50 zł. Jeśli wolicie markową np. Semilac cena zestawu startowego wzrośnie do 250 zł. ale też jest to dobra opcja bo w nim jest wszystko. Nie tracimy pieniędzy na przesyłkę kupując z różnych sklepów internetowych. Ja zrobiłam sobie chyba najlepszy prezent urodzinowy od lat kupując produkty Semilac. Jestem zachwycona hybrydami.
Jak często zmieniać hybrydy? To kwestia indywidualna. Moje paznokcie rosną bardzo wolno. 3 mm odrost widać dopiero po 2 tygodniach. Po tym czasie decyduję się na nowe hybrydy głównie dlatego, że chcę mieć nowy kolor. Stary lakier ciągle wygląda doskonale. Jest błyszczący i niestarty ale jednak się nudzi.
Podczas malowania należy uważać aby nie zalać skórek. Jeśli to zrobimy to w tym miejscu po jakimś czasie zacznie dochodzić powietrze i hybryda zacznie nie przylegać do paznokcia tak dobrze jak na początku. Mnie się niestety tak zdarzyło przy małym palcu u prawej dłoni.
Jak je zdjąć? Tak samo jak lakiery piaskowe brokatowe. Najtrudniej rozpuszcza się top dlatego powinnyśmy ostrożnie spiłować go pilniczkiem. Nie mam specjalnych płatków z Semilac z folią aluminiową ale zdradzę Wam mój patent. Potrzebujemy aceton, taśmę klejącą dwustronną, płatki- obojętnie jakie, gumki np. recepturki oraz folię aluminiową- spożywcza doskonale się nadaje. Folię wycinam aby uzyskać odpowiednie kawałki. Na każdy naklejam mały fragment taśmy klejącej- dwustronnej, przykładam wacik. Wszystko się świetnie trzyma. Wacik moczę w acetonie, folią zawijam paznokieć, a wszystko niezbyt ciasno związuję gumką. Tak aby folia nie spadała ale palec nie tracił dopływu krwi. W międzyczasie mogę zająć się innymi sprawami bo folia nie krępuje moich ruchów. Po 15 minutach wszystko fantastycznie odchodzi i nie trzeba maltretować paznokci. Ja używam stripera Semilac, który jest rewelacyjny, bardzo ułatwia ściąganie hybryd. Mała rzecz a bardzo pomocna.
classic nude + gold disco |
Podsumowanie Paznokcie zawsze były moim największym kompleksem obok opadających powiek. Obecnie coraz bardziej mi się podobają i wiem, że jestem na dobrej drodze do nadania im odpowiedniej długości oraz kształtu. Jeśli macie podobne problemy do moich to serdecznie polecam Wam hybrydy. Uważam, że nie niszczą paznokci- przeciwnie. Utwardzają je i wzmacniają, eliminują rozdwajanie. Aceton wysusza ale łatwo doprowadzić skórki do porządku w krótkim czasie odpowiednią pielęgnacją.