Pewnie nie wiecie bo niby skąd, ale zawsze moim marzeniem było zostanie dziennikarką. Skończyłam liceum o tym profilu (to samo do, którego chodził Leszek Balcerowicz). Byłam aktywna współtworząc gazetkę szkolną. Później w pracy miałam wielokrotnie okazję udzielać wywiadów na temat ochrony przeciwpożarowej lasu oraz brać udział w filmach dokumentalno- szkoleniowych na ten sam temat. Jednym z powodów, dla którego założyłam bloga jest po prostu to, że lubię pisać. Więc połączyłam to z drugą pasją, którą jest dbanie o urodę i tak powstał Babski Kącik. Teraz odnalazłam swoje kolejne hobby- modelowanie ciała.
Zapisując się do Studia Figura nie miałam pojęcia w jakim kierunku dalej, rozwiną się moje zainteresowania. Teraz wiem, że skupianie się na sobie nie jest złe. Każda z nas zasługuje na czas dla siebie, na własne zainteresowania, aktywność i relaks. Żyjemy w zabieganym świecie, wiele godzin spędzamy w pracy, a później gdy już znajdziemy się w domu marzymy tylko o pójściu do łóżka. Muszę przyznać, że im więcej obowiązków mam tym lepiej organizuję swój czas i chętnie wpisuję w swój grafik wizyty w Studio. A w dni gdy zostaję w domu robię sobie przyjemne Spa.
Zazwyczaj seanse ze świecami trwają u mnie dość długo. Ale wszystko robi się samo. Rozpalam je jeszcze przed kąpielą aby w jej trakcie wosk zdążył się stopić a sypialnia wypełniła przyjemnym, relaksującym zapachem. Rozgrzana skóra doskonale absorbuje olejki zawarte w wosku. Bardzo łatwo się go rozprowadza. Ja nauczyłam się „balsamować „ od dołu, zgodnie z kierunkiem przepływu limfy. Usprawnia to krążenie, pobudza je, niweluje zastój wody i opuchliznę a także ciężkość nóg po całym dniu, często spędzonym na szpilkach. Nawilżanie świecą całego ciała może nie być ani wygodne, ani szybkie a już na pewno nie będzie wydajne. Świeca ma 100 ml. z czego część się ulatnia podczas palenia. Dlatego polecam tak jak radzi producent używać je na wybrane partie. Wmasować w suche dłonie po peelingu a przed pójściem spać, łokcie lub kolana. Wosk nałożony i wmasowany w ciało dobrze je nawilży, rozgrzeje skórę, otworzy pory przez co lepiej się wchłonie. Włościanie nie zostawia tłustego filmu. Nic się nie świeci. Delikatny zapach zostaje na skórze na długo.
Świeca sojowa mięta i liczi to mój ulubiony wariant. Wyraźnie pachnie ziołami. Uspokaja mnie, relaksuje, Jest idealnym ukojeniem nerwów po ciężkim dniu. Mięta jest charakterystyczna ale nie szorstka i zimna. Przeciwnie, miękka i łagodna, osłodzona egzotycznymi owocami liczi. Zapach jest subtelny, nie przypomina chemii. Dobrze czuć go w pomieszczeniu w którym znajduje się świeca ale nie przechodzi na inne. Czuć w nim naturalne olejki eteryczne. Zapach nie jest słaby a raczej niedrażniący. Nie miałabym jednak nic przeciwko gdyby był mocniejszy. Po zapaleniu zachowuje się jak normalna, zwykła świeca.
Świeca sojowa pomarańcza i bawełna. Pomarańcza w tej świecy jest wyjątkowo słodka i soczysta. Na łagodność, estetykę i elegancję tego zapachu wpływa na pewno bawełna. W finale jest to zapach czystości, przełamanej cytrusową nutą. To świeca, która znajdzie bardzo wielu zwolenników. Właściwie nie wiem czy da się jej nie polubić. Jest uniwersalna. Ma takie samo działanie pielęgnacyjne jak poprzedniczka. Roztopiony wosk, nawilża pielęgnuje skórę, pozostawiając na niej bardzo delikatny zapach.
Za każdym razem sama nanosiłam stopiony wosk małymi partiami na ciało,jeszcze podczas palenia świecy. Nie potrzebujemy do tego drugiej osoby więc przy tym domowym Spa jesteśmy samowystarczalne. Jednak na pewno pomoc partnera podczas masażu okazałaby się przyjemna. Ostrożnie maczam palce w świecy aby nie poparzyć sobie dłoni. Ani razu mnie to nie spotkało. Wosk sojowy nie ma bardzo wysokiej temperatury. Jest ciepły a nie gorący nawet w momencie palenia się świecy. Jednak nie zdecydowałabym się wlać go sobie na ciało. Wolę nabierać palcami małe porcje. Knot czasami, szczególnie w pierwszej fazie zaraz po zapaleniu wydaje charakterystyczny trzask palonego drewna w kominku. Na pewno wiecie o co mi chodzi. Jest to dość dziwne bo nie jest wykonany z drewna, a przypomina zwykły bawełniany sznurekPierwszą świecę kilka razy zapaliłam i nie poczekałam aż wosk stopi się aż do ścianek pojemniczka. Przez to wytworzył się tunel. Oczywiście nie jest to problemem i szybko sobie z tym poradziłam wyrównując go . Z drugą postępuje prawidłowo i nie mam problemów. Zostałam hojnie obdarowana aż czterema takimi świecami więc część powędrowała do mojej siostry w ramach wdzięczności za pomoc przy zdjęciach. Justyna już drugi albo trzeci miesiąc korzysta z zajęć w Studio Figuraw naszej miejscowości. Szybko ją nimi zaraziłam. :)
Każda z nas zasługuje na relaks i potrzebuje go. Ja żyję z ciągłym biegu, który sama sobie zawdzięczam. Lubię mieć zaplanowany i wypełniony po brzegi cały dzień. Jednak zawsze przynajmniej raz w tygodniu, wieczorem chcę się odciąć . Zrobić relaksującą, dłuższą niż zazwyczaj kąpiel, poczytać książkę lub choćby obejrzeć odcinek ulubionego serialu. Domowe Spa, potrzebne jest każdej kobiecie. Chcemy mieć poczucie dbania o siebie dla zdrowia psychicznego. Ja tak mam. Jestem ciekawa jak często robicie sobie zabiegi pielęgnacyjne i czy znacie już świece do masażu?
Obecnie co raz więcej osób przyznaje się nie tylko przed sobą do różnych problemów.Łatwiej jest sobie z nimi poradzić gdy nie czujemy się osamotnieni i otwieramy przed kimś. Szczególnie dobrze jest gdy sięgamy po pomoc u profesjonalisty, który pozwoli nam zrozumieć sytuację w jakiej się znaleźliśmy a także wskaże nam drogę jak z niej wyjść i wszystko sobie poukładać na nowo. Jesień i zima to okres gdy często brakuje nam chęci do życia, czujemy się przygnębieni a to krok od depresji. Wtedy warto skorzystać ze wsparcia. Ceny są bardzo zróżnicowane np. psychoterapeuta w Warszawie kosztuje od 90 zł. za sesję, która trwa ok. 45 min.