Cześć Kochani. Niedawno pokazywałam Wam nową, niemiecką marę, która weszła na nasz rynek i jest dostępna w internecie. Inspiracją do powstania produktów Garra Rufa Cosmeticsstały się zabiegi FishSpa. Polegają one na peelingowaniu skóry ale także regeneracji, odnowie naskórka i poprawieniu jego kondycji za pomocą enzymów zawartych w ślinie małych rybek. Dziś opowiem Wam o pozostałych produktach, które otrzymałam do testów. Zapraszam do czytania.
Kosmetyki Garra Rufa Cosmetics przeznaczone są do pielęgnacji niezwykle wymagającej skóry twarzy i ciała. Przyniosą ukojenie dla skóry atopowej, przesuszającej, alergicznej oraz skłonnej do podrażnień. Dzięki starannie wyselekcjonowanym składnikom oraz wysokiej koncentracji minerałów z Morza Martwego wzbogaconej enzymem ryb Garra Rufa powstały produkty o wyjątkowym składzie który zapewnia wszechstronne działanie.
Z uwagi na to, że na razie mam otwartych kilka innych kremów do twarzy, które muszę bezwzględnie zużyć w pierwszej kolejności ten musi poczekać. Nie lubię marnować dobrych kosmetyków i chcę zdenkować je do ostatniej kropli. Krem do twarzy Garra Ruffa Cosmetics rozpieczętuję dopiero jesienią i w okolicy zimy edytuję ten post i opowiem o swoich odczuciach względem niego.
Krem przeznaczony dla skóry wymagającej, idealny do codziennego użytku, szybko się wchłania nie pozostawia tłustej powierzchni. Wyjątkowy skład poprawia kondycje skóry dzięki czemu staję się ona miękka i gładka, naturalny ekstrakt z alg nawilża oraz przyspiesza regenerację. Wspomaga w łagodzeniu uciążliwych dolegliwości dermatologicznych takich jak egzema, łuszczyca, jak również w reakcjach alergicznych, przynosi ukojenie cerze suchej, nadwrażliwej, atopowej, skłonnej do podrażnień a to wszystko za sprawą niepowtarzalnej formuły opartej na enzymie ryb Garra Rufa wzbogaconej solami oraz minerałami z Morza Martwego.
Krem do rąk Garra Rufa Cosmetics ma lekką, kremową konsystencję. Nie jest tłusty ani klejący. Szybko się wchłania. W pracy od razu mogę dotykać urządzeń biurowych i dokumentów nie zostawiając na nich żadnych widocznych, tłustych śladów. Pachnie przyjemnie i morsko, trochę mineralnie.Cała seria ma ten sam aromat. Mnie on bardzo odpowiada. Przeznaczony jest dla skóry suchej i wrażliwej jednak uważam, że sprawdzi się w przypadku każdej. Działa bardzo poprawnie. Niweluje nieprzyjemne uczucie ściągnięcia po myciu dłoni zwykłymi mydłami- takie mam w pracy. Zostawia skórę nawilżoną. Idealnie nadaje się do codziennego użytku. Jak wiecie bardzo szybko zużywam kremy do rąk i używam ich wiele razy w ciągu dnia. Moje dłonie są wymagające mimo, że nie mam wyjątkowo szkodliwej pracy.
Krem do stóp Garra Rufa Cosmetics. Pięty to nie tylko słabość Achillesa ale także moja. Na co dzień bardzo wiele uwagi przykładam pielęgnacji dłoni i każdego innego kawałka mojego ciała po za stopami. Niestety są u mnie permanentnie zaniedbywane. A gdy jest już naprawdę źle jestem zmuszona sięgać po skarpetki złuszczające. Ten krem jest w wygodnej tubce o uniwersalnym zapachu, po za tym ma niemal identyczny skład jak krem do rąk więc postanowiłam stosować go także do pielęgnacji dłoni. Jeśli chodzi o działanie to dla mnie oba właściwie niczym się nie różnią. Ten również daje długofalowe nawilżenie, szybko się wchłania i regeneruje naskórek. Podczas krótkich wyjazdów może służyć jako jeden uniwersalny produkt do całościowej pielęgnacji.
Kochani, polecam Wam śledzić profil na fb tej marki ponieważ często pojawiają się na nim informacje o weekendowych promocjach, które sięgają nawet 40%! Jestem ciekawa czy znacie już produkty Garra Rufa Cosmetics ?