Marka Victoria's Secret znana jest ze swojej uroczej bielizny dla kobiet. Nie ma chyba na świecie modelki, która nie pragnęłaby zostać tak zwanym „aniołkiem”. Pracują dla niej wyłącznie najsłynniejsze supermodelki, takie jak Gisele Bündchen, Miranda Kerr czy Naomi Campbell. Nie każdy wie jednak, że ma także w swoim asortymencie linię perfum, mgiełek i kosmetyków pielęgnacyjnych, które doceni każdy, kto chce poczuć się sexy, lubi zmysłowe, delikatne i wyrafinowane zapachy oraz chce wypróbować ulubione kosmetyki hollywoodzkich gwiazd. Dziś opowiem Wam o mleczku do ciała Victoria's Secret Secret Charm . Zapraszam.
Opakowanie kosmetyku jest plastikowe.To nieprzezroczysta butelka o pojemności 250 ml. Balsam należy zużyć w ciągu roku od otwarcia co dla mnie nie stanowi żadnego problemu mimo, że nie używam go regularnie. Mam go od dawna i już kończę. Lubię gdy otula mnie jego lekki zapach. Ma zamknięcie typu press i odkręcany korek. Dozuję dokładnie tyle kosmetyku ile potrzebuję.
Konsystencja balsamu jest lekka i kremowa. Został on zabarwiony na lekko niebieski kolor. Na początku składy zawiera sporo substancji nawilżających i chroniących skórę przed utratą wody ale nawilża przeciętnie. Nie zostawia tłustej, klejącej warstwy i wchłania się właściwie od razu dlatego jest idealnym produktem na wiosnę i lato.
Polubiłam aromatyczne a jednocześnie bardzo subtelne mleczko do ciała. Otula moją skórę delikatnym zapachem i dodaje jej świeżości. Jest idealne na letnie dni gdy nie chcemy sięgać po bogate, obciążające skórę produkty, które dłużej się wchłaniają. Ten kosmetyk i wiele innych produktów Victoria’s Sectet znajdziecie w drogerii internetowej Iperfumy by Notino.