Jeszcze w 2014 roku zimą zmieniłam trochę częstotliwość wrzucania postów w Babskim Kąciku. Pojawiają się rzadziej niż wcześniej. Postanowiłam pisać dla Was tylko o tym o czym rzeczywiście chcę i w ten sposób uniknąć kryzysu blogowego i twórczego. Myślę, że to był dobry krok. Tym samym odrzucam większość propozycji testowania produktów, które dostaję. Staram się zużywać na bieżąco, to co mam i nie dopuścić do marnowania czy przeterminowania się kosmetyków. Wprowadzam minimalizm do swojego życia. Gdy otrzymałam propozycję przetestowania zestawu organicznych produktów do ciała Petal Fresh, która dopiero wchodzi na polski rynek z przyjemnością z niej skorzystałam. Lubię poznawać nowości a szczególnie te, z obiecującym, naturalnym składem. Zdecydowałam się na balsam i żel pod prysznic z linii róża i wiciokrzew. Najbardziej lubię zapachy kwiatowe.
"Kosmetyki Petal Fresh Organics w 100% oparte są na najwyższej jakości roślinnych składnikach, pochodzących wyłącznie z upraw ekologicznych. Zgodnie z zasadą – nakładaj na ciało tylko to, co możesz zjeść – firma Petal Fresh Organics do swoich produktów nie dodaje syntetycznych środków konserwujących, syntetycznych substancji zapachowych, sztucznych barwników, substancji pochodzących z ropy naftowej ani nawet ekstraktów z roślin manipulowanych genetycznie. Składniki takie jak miód czy mleko pozyskiwane są jedynie od zwierząt żywych, i to w bezpieczny i nieszkodliwy dla nich sposób. W związku z tym Petal Fresh Organics otrzymał Certyfikat Stellar
Certification Services, przyznany przez USDA (United States Department of Agricalture), który daje gwarancję produktu etycznego."
Całą serię naturalsłączy ten sam design opakowań. Są wykonane z plastiku i przezroczyste. Dzięki temu na bieżąco widzimy zużycie. Żel ma otwór typu "press" a balsam wygodną pompkę. Nietypowa waga 12 uncji* wynika z kraju, w którym zostały wyprodukowane. Marka pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i tam obowiązuje taka miara. Dla nas wygodniejsze jest określenie pojemności wml. wynosi ona 355. Zapachobu produktów jest taki sam. Bardzo przyjemny, lekko kwiatowy. Szybko się jednak z rąk ulatnia. Na ciele czuć go dłużej, może dlatego, że to większa powierzchnia. Zapach jest ładny, poprawny choć bez ochów i achów. Konsystencja żelu na początku przypominała mi rzadką galaretkę, teraz porównałabym ją raczej do śluzu ślimaka. Dlatego, że jest przezroczysty. Balsam jest lekki, kremowy i nietłusty. Skoncentrowany- nie wodnisty.
*1 uncja= 28,35 grama
Zauważyłam, że aktualnie szybciej idzie mi zużywanie balsamu ponieważ stoi on na mojej toaletce wielokrotnie w ciągu dnia używam go do kremowania dłoni. W tej roli sprawdza się doskonale. Lepiej niż nie jeden krem przeznaczony stricte do rąk. Błyskawicznie się wchłania, nawilża ale nie pozostawia filmu, dzięki temu od razu mogę korzystać z komputera i innych urządzeń, nie zostawiając na nich odcisków. Przyjemny zapach szybko się jednak ulatnia. Balsam Petal Freshużywam do ciała tylko po depilacji. Ale nie tylko w miejscach, które golę, a na całe ciało, z rozpędu. Ma śladowe ilości alkoholu, które odkażają mikrouszkodzenia. Zawiera składniki łagodzące podrażnienia i nawilżające. Zapobiegają utracie wody. Nie zauważyłam rozjaśnienia czy rozświetlenia skóry ale zupełnie na to nie liczyłam i nie o to mi chodziło.
Żelma dobre właściwości myjące. Używam go zawsze z gąbką lub myjką. Podczas kąpieli ładnie ale delikatnie pachnie. Po spłukaniu go z ciała jednak aromat na nim nie zostaje. Przestaje być wyczuwalny. Pieni się naprawdę dobrze. Tworzy białą emulsję. Usuwa zanieczyszczenia a przy tym nie wysusza skóry. Daje uczucie świeżości, czystości i orzeźwienia. Odkąd go mam używam go nawet w ciągu dnia do mycia dłoni zamiast zwykłego mydła, które stoi na umywalce. Moje ręce mocno na tym skorzystały. Przez to jeszcze bardziej napaliłam się na mydła w płynie tej marki i szampony.
Więcej o produktach Petal Fresh dowiecie się ze strony internetoweji facebooka. Nie wiem czy będą dostępne stacjonarnie i za ile. Jeśli przykładacie dużą wagę do składu i zależy Wam na tym aby był jak najbardziej naturalny to polecam Wam te kosmetyki. Ja chętnie wypróbuję szampon i kolejny żele pod prysznic.