Moi Kochani, wiecie jak bardzo kocham zapachy. Towarzyszą mi zawsze w domu i gdy wychodzę. Moja kolekcja zawsze liczy kilka flakonów, które stosuję w zależności od nastroju pory roku i dnia. Dziś chcę Wam opowiedzieć o sensualnej lekko pudrowej wodzie perfumowanej Rihanna Nude . Zapraszam.
Perfumy oczywiście fabrycznie mają kartonik. Ja zapomniałam go sobie zachować i nie mam z nim zdjęć. Przedstawia on niezwykle esencjonalną i kobiecą stronę wokalistki. Ten zapach dostępny jest na Notino.pl w trzech pojemnościach: 30, 50 i 100 ml. Oczywiście zawsze najbardziej opłaca się kupić największe. Moje jednak to średniak tzn. 50 ml. Flakon jest bardzo prosty ale smukły. Przypomina mi swoim kształtem Wieżę Eiffla. Sam zapach ma coś z francuskiego, romantycznego klimatu. Pierwsze co wyczuwa mój nos to słodycz.Jestem wielką fanką zapachów słodkich ale na pewno to już wiecie. Uwielbiam też ciężkie nuty, które są wyraziste, mają swój charakter i długo utrzymują się na ubraniu. Trwałość jest dla mnie niesłychanie ważna.
Głowa: gruszka, guajawa, mandarynka
Serce: gardenia, kwiat pomarańczy, jaśmin arabski
Podstawa: drzewo sandałowe, piżmo, orchidea
Woda perfumowana dla kobiet Rihanna Nude została wydana w 2012 roku. Jest zapachem kobiecym i eleganckim. Ma przyjemnie słodkawy, ciepły i intensywny charakter. Jednocześnie jest pobudzający. Tu dominują głównie owoce, które są podbite przyjemnymi kwiatowymi woniami. Całość jest nostalgiczna, lekko pudrowa, sensualna. Zapach zdecydowanie lepiej utrzymuje się na ubraniu niż na skórze. Przynajmniej tak jest w moim przypadku.
Skład: Alcohol Denat., Fragrance (Parfum), Water (Aqua), Ethylhexyl Methoxycinnamate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Salicylate, Citric Acid, Triethanolamine, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Geraniol, Coumarin, Citral, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, EXT. Violet 2 (CI 60730), Yellow 5 (CI 19140).
Nude to perfumy na każdą porę roku a szczególnie ciepłą jesień, która nadchodzi i nieco kapryśną zimę. Ten zapach kontrastuje z chodami. Bardzo go lubię. Na zdjęciach nie ma korka bo gdy jest tak mały zawsze szybko go gdzieś niestety gubię. Sięgacie powoli po jesienne zapachy czy cały czas przeważają u Was letnie, soczyste i lekkie perfumy?