To już kolejna edycja kampanii #DoveMojePięknoMojaHistoria, do której zostałam zaproszona. Piękno budzi w nas same pozytywne skojarzenia jednak czym jest? Tym co się komu podoba a gusty są przecież różne, tak jak różni sami jesteśmy. Od zarania dziejów kanonów piękna było mnóstwo i gdy spojrzymy wstecz zobaczymy jak bardzo się od siebie różniły. Kiedyś najbardziej pożądane były kobiety o pełnych rubensowskich kształtach. Pulchność żony, pełne biodra, duże piersi i zaokrąglony brzuch świadczyły o dobrobycie całej rodziny . Następnie przyszła moda na drobne, figuralne postury, później figury o chłopięcej sylwetce. Co jest modne dziś? Myślę, ze wszystko jeśli tylko dobrze się ze sobą czujemy i w pełni siebie akceptujemy. To klucz do szczęścia.
Każda z nas ma swoje genetyczne predyspozycje. Jedne mogą jeść same słodycze i fast foody a nie przytyją ani grama, a inne przejdą obok budki z lodami a waga od razu pokaże więcej o 5 kg. Ja należę do tej drugiej grupy jednak już dawno się z tym pogodziłam. Wiem, że najważniejsze jest to jak same ze sobą się czujemy, czy jesteśmy pewne siebie i szczęśliwe. Jeśli tak jest to swoim pozytywnym usposobieniem zarażamy też innych.
Dove od dawna angażuje się w kampanie społeczne poruszając ważne tematy dotyczące Polek. Jedna z bohaterek filmu tak mówi o swojej figurze: „Szerokie biodra = szerokie horyzonty... „ Bardzo podoba mi się ten zwrot i luźne, zabawne podejście do własnego ciała. Ja swoje nazywam apetycznie zaokrąglonym.Gdybym była bardziej szczupła na pewno widziałabym w sobie inne zalety. Teraz cieszę się z tego co mam, bo tym jestem. To ja. Proporcjonalnie do upływającego czasu czuję się ze sobą co raz lepiej. Dbam o swoje zdrowie i swoje ciało, używam kosmetyków, które je pielęgnują. Jestem kobietą z krwi i kości a wyidealizowanym, nierzeczywistym wizerunkom mówię stanowcze NIE.
Dążenie do „ideału” kreowane w mediach i popkulturze może przyczynić się do obsesji . Szczególnie podatne są młode osoby, które widząc swoich idoli bez skaz, z idealnymi wymiarami, wzrostem i wagą chcą się do nich upodobnić. Te parametry nie mogą definiować poczucia własnej wartości. Kampania Dove pokazuje, że należy docenić swoje indywidualne piękno, swoją wyjątkowość. Każda z nas jest inna, wszystkie jesteśmy piękne.