Regularnie sięgam po kosmetyki z witaminą C ponieważ bardzo dobrze wpływają na moją skórę, dodają jej energii i rozświetlają. Minimalizują drobne przebarwienia, które mogły powstać latem w kontakcie z promieniami słonecznymi. Skóra sucha po za serum potrzebuje także nawilżenia dlatego zdecydowałam się zamówić na Topestetic.plkosmetyki Yasumi z różnych serii, które uzupełnią się wzajemnie przynosząc mi najlepsze efekty.
Zacznijmy od serum bo to ono jest obecnie pierwszym krokiem w moim planie pielęgnacyjnym. W małej buteleczce mieści się 10 ml. serum rozświetlającego z 10% witaminą C. Yasumi Glass Skin Glowing Serum to produkt bez cytrynowego zapachu o lekkiej, nietłustej konsystencji. Baza nie jest olejowa. Na twarzy, nawet na początku nie daje uczucia szczypania, mrowienia czy pieczenia co czasami zdarza się i jest zupełnie normalne, jeśli mamy wrażliwą skórę, cienki naskórek. Witamina C w kosmetyku jest stabilna, pozyskiwana z aceroli i owoców pomarańczy. Skóra po nałożeniu na nią kilku kropel nie klei się. Kosmetyk dobrze się rozprowadza. Pierwsze efekty widać bardzo szybko. Czasami rano nakładam na serum tylko krem BB, rezygnując z bardziej intensywnej pielęgnacji. Gdy się nie maluję na serum idzie odżywczo- regenerujący krem nawilżający. Na noc po kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu minutach, z tym jest u mnie bardzo różnie aplikuję ryżowy krem Yasumi. Ten duet świetnie do siebie pasuje.
Witamina C działa antyoksydacyjnie, wyrównuje koloryt cery, rozświetla, a także stymuluje syntezę kolagenu, dzięki czemu wpływa na jędrność i elastyczność skóry. Witamina E oraz ekstrakt z liści miłorzębu japońskiego wykazują działanie antyoksydacyjne, spowalniając procesy starzenia się skóry, wywołane np. promieniowaniem UV lub dymem papierosowym.
Yasumi odżywczo - regenerujący krem z ekstraktami z ryżunadaje się najlepiej do pielęgnacji skóry suchej, mało elastycznej i odwodnionej. Moja taka jest z natury choć dzięki dobrej pielęgnacji ostatnio określam ją jako- normalna. Krem jest elegancki i chętnie eksponuję go na umywalce w łazience. Mimo, że nie lubię niepotrzebnych kurzołapów ten produkt pokazuje, że dbam nie tylko o mieszkanie ale przede wszystkim o siebie stosując kosmetyki premium. „Korek” ma możliwość blokady. Opakowanie zostało fajnie zaprojektowane. Gdy patrzymy na nie od góry wyraźnie widać serduszko. Tak jak poprzedni kosmetyk tak i krem został zapakowany w papierowy kartonik. Po zrobieniu zdjęć zazwyczaj się go pozbywam. Znajdują się na nim podstawowe informacje jak skład, właściwości i zastosowanie. Butelka choć wydaje się być spora mieści tylko 30ml. Krem jest zaskakująco lekki ale nie wodnisty, przypomina emulsję, śmietankę. Pachnie nieco waniliowo, apetycznie. Nie są to nuty ryżu choć ja bardzo lubię armat gotującego się ryżu jaśminowego. Kosmetyk przeznaczony jest do pielęgnacji porannej i wieczornej. Nie zawiera filtrów więc jeśli planujemy ekspozycje na słońcu warto sięgnąć po jakiś faktor.
Odżywczy krem regenerująco – nawilżający to bogate źródło antyoksydantów. Witamina E i kwasy tłuszczowe zawarte w otrębach ryżowych chronią przed wolnymi rodnikami. Olej jojoba oraz olej ze słodkich migdałów działają odżywczo, utrzymują prawidłowy poziom nawilżenia oraz działają zmiękczająco i wygładzająco. Kompleks Biowhite® jako kombinacja ekstraktów roślinnych, redukuje przebarwienia i wyrównuje koloryt cery.
Krem sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Szybko wchłania. Jest nietłusty, nie powoduje błyszczenia i nadaje pod makijaż. Daje odpowiednie, długofalowe nawilżenie. Opakowanie jest higieniczne, nie wymaga nurkowania palcem w słoiczku. Możemy go dzielić z mamą lub siostrą. Pompka dozuje odpowiednią ilość, którą zawsze możemy dołożyć.
Zarówno serum jak i krem spisują się bardzo dobrze w mojej codziennej pielęgnacji. Znam swoją skórę i potrafię dobierać do niej kosmetyki dzięki czemu unikam kupowania nietrafionych produktów. Jeśli macie jakieś wątpliwości co do cery lub kosmetyku zawsze możecie skorzystać z darmowej konsultacji na www.topestetic.pl