Quantcast
Viewing all articles
Browse latest Browse all 1499

SEKRET MATKI Boland Shalini

Fatalna pogoda. Ulewny, zimowy niedzielny wieczór. Tess wraca do domu. Okazuje się, że  w środku czeka na nią niespodziewany gość. Mały chłopiec, którego nie widziała nigdy wcześniej. Dziecko nazywa ją mamą. Ogarnia ją fala pozytywnych uczuć przepełniona z cierpieniem. Przestała określać siebie mianem matki po stracie dzieci. 
Kim jest chłopiec? Jak się u niej znalazł i dlaczego? Te pytania będzie zadawać sobie nasza bohaterka przez większość opowieści i w końcu pozna odpowiedź. Kobieta jest strzępkiem nerwów. Na każdym kroku dostrzegam jej kruchość i słabość. Ma niewielu ludzi do których mogłaby się zwrócić w potrzebie. Życie w ostatnich latach nie rozpieszczało jej. Media spekulują, że jest porywaczką dzieci i przez wiele dni koczują pod jej domem i pracą. Dochodzi do ataków agresji. Kobieta czuje, że ta sprawa ma drugie dno...
Książka napisana jest w pierwszej osobie. Całą historię poznajemy z punktu widzenia Tessy. W "Sekrecie Matki" nie ma żadnej postaci, która wywołałaby we mnie większą sympatię. Tess jest wyjątkowo irytująca, słaba, naiwna ale zdeterminowana. Książka nie jest najwyższych lotów. Miał to być thriller psychologiczny a w mojej ocenie to powieść obyczajowa. Poznanie zakończenia podczas czytania było mi dość obojętne i okazało się przewidywalne. To taki przerywnik między książkami Remigiusza Mroza, które pochłaniam namiętnie. Niestety wywarły na mnie tak duży wpływ, że opisane w nich morderstwa zaczęły mi się śnić po nocy. "Książka Sekret" matki na pewno nikomu nie zagości w pamięci na dłużej. Jest ok jednak ja wolę inną literaturę- kryminały, sensację i prawdziwe thrillery. Być może kobiety, które są matkami podejdą do niej inaczej. Jeśli ją znacie napiszcie jaki jest Wasz odbiór.

Viewing all articles
Browse latest Browse all 1499