Co jakiś czas trafiają do mnie nowości Revers Cosmetics. Tym razem otrzymałam dwa owocowe kosmetyki do ciała a także płyn micelarny. Dziś wam więcej o nim opowiem, zapraszam do dalszego czytania.
Owocowe kosmetyki kojarzą mi się z produktami dla nastolatek, z czymś niskiej jakości o wątpliwym działaniu. Z tego właśnie powodu, przez moje uprzedzenia nie miałam wysokich oczekiwań co do kosmetyków Revers z tej paczki. Już po pierwszym użyciu całkowicie zmieniłam zdanie. Okazały się świetne!
Myjący peeling do ciała z ekstraktem z mango i taurynąma obłędny zapach! Pachnie intensywnie owocowo. Nie jest to chemiczny aromat. Czuć świeże, soczyste i dojrzałe owoce mango. Aż ślinka cieknie. Peeling nie należy do ostrych zdzieraków. Naturalne drobinki z pestek borówek oraz ryżu łagodnie złuszczają przez co wygładzają skórę, a masaż pobudza mikrokrążenie. Tuba ma 250ml.
Wobec tego kosmetyku byłam skrajnie nieufna. Owocowe żele zazwyczaj nie dają żadnego nawilżenia a gdy nałożymy zbyt dużo zamiast wchłaniać się- rollują. Kojąco-nawilżający żel do twarzy i ciałato kosmetyk o wielu zastosowaniach. Ja używam go tylko do pielęgnacji ciała ale może być wykorzystany jako serum nawilżające czy żel pod oczy do twarzy. Świetnie się sprawdzi także na podrażnioną po goleniu skórę. Żel arbuzowy to produkt 8w1 -Nawilża -Regeneruje -Łagodzi podrażnienia -Wygładza -Chłodzi -Odświeża -Ujędrnia -Pielęgnuje
Kosmetyk fantastycznie pachnie. Uwielbiam to jak reaguje z moją skórą. Daje odświeżający efekt. Mimo, że jest żelem to delikatnie nawilża, nie klei się, szybko wchłania. To doskonały produkt do stosowania latem, podczas upałów gdy standardowe balsamy są zbyt treściwe i obciążające. Pojemność opakowania to 250ml.