Cześć Dziewczyny, dziś przychodzę do Was z pierwszym wrażeniem po otrzymaniu paczki z Rosewholesale.Jest to moje drugie zamówienie z tego sklepu. Pierwsze było kilka lat temu. Wtedy skusiłam się na wysokie szpilki, które noszę do teraz, co świadczy o tym, że był to trafiony zakup. Czy tym razem również tak jest? Nie do końca. Nie wszystko jest takie jakie myślałam, że będzie. Ale zobaczcie sami. Zapraszam.
Jak pamiętacie uwielbiam sztuczne rośliny? Często wyglądają jak żywe szczególnie na zdjęciach azjatyckich sklepów. Mam bardzo wiele kwiatów z Chin, które cieszą oko i wszyscy z niedowierzaniem macają je gdy mówię, że są sztuczne. Okazuje się, że różnie można trafić. Moja róża wykonana została ze zwykłego materiału. Przypomina mi taką cmentarną.Nie jest tym na co liczyłam. Nitki są postrzępione. Na szczęście w tle innych kwiatów w bukiecie prezentuje się ok. Na zdjęciu w bukiecie wygląda zupełnie inaczej a do tego nie jest najtańsza jak za jedną łodygę- $5.18.
Skoro już jesteśmy przy roślinach to muszę wspomnieć o kolejnym elemencie zamówienia jakim jest drzewko bonsai. Jest plastikowe i to widać. Jednak wygląda ładnie. Może nie na moich zdjęciach ale w mojej pracy na parapecie prezentuje się znakomicie. Z daleka wygląda jak żywa roślinka. Ma ładną, białą doniczkę i pasuje do każdego wnętrza, a szczególnie do nowoczesnego lub minimalistycznego. Kosztowało $9.79 i jest to cena do zaakceptowania.
Na temat lampki do kontaktu nie wiele mogę w tej chwili powiedzieć bo nie mam przejściówki. Mam nadzieję, że się dobrze sprawdzi. Zamówiłam ją aby mój stary pies- Kulfon miał w pokoju jakieś oświetlenie. Nie wiem czy mu na tym zależy ale wpadłam na taki pomysł. Przypuszczam, że będzie dawała przytłumione, subtelne światło. Cytrynka bardzo dobrze się prezentuje. Jej cena to $2.86 - nie płacimy za wysyłkę. EDIT: kupiłam przejściówkę i cytrynka jest SUPER!!! ma czujnik zmierzchu i sama się włącza gdy robi się ciemno- REWELACJA- polecam.
Niestety nie mogę pokazać Wam jakuchwyt samochodowy do telefonu czy nawigacji GPSwyglądał na zdjęciu sklepowym bo jest już wyprzedany. Wydawał mi się solidniejszy. Ten plastik jest cienki i delikatny. Znając moją wrodzoną „ostrożność” nie posłuży mi długo, choć mam nadzieję, że się mylę. Kosztował tylko $2.47.
Spinka jest naprawdę piękna. Zamówiłam specjalnie ciemne cyrkonie po to aby ładnie odznaczała się na moich jasnych włosach. Jeszcze jej nie używałam ale będzie idealna do ozdobienia koka lub spięcia częściowo włosów z tyłu. Spinka- motylek kosztowała $2.11 i jest zdecydowanie warta swojej ceny.
Na koniec został mój ulubieniec- ociekacz do sztućców słoń. Wygląda identycznie jak na zdjęciu. Kolor jak widać to ecrue/ kremowy. W opisie został nazwany jako white, a według mnie aby nikogo nie wprowadzać w błąd powinno być jasno napisane off-white. Ja spodziewałam się właśnie tego koloru więc nie jestem zawiedziona. Do naszej kuchni idealnie pasuje. W trąbie znajduje się korek, który można wyjąć aby woda swobodnie wyciekała. Oczywiście słoń może mieć też inne funkcje. Idealnie nadaje się jako przybornik do długopisów lub pędzli. Dzięki temu odcieniowi nie zżółknie brzydko. Wykonany jest z solidnego plastiku. Kosztował $9.75. Polecam.
Jestem ciekawa czy znacie sklep Rosewholesale? Jak widzicie podejrzanie tanie rzeczy czasami jakościowo odbiegają od naszych, wysokich oczekiwań. Najsłabszymi punktami zamówienia jest uchwyt GPS do auta i róża, najmocniejszymi słoń- ociekacz, lampka oraz spinka.
LINKI:
LINKI: