Cała moja kolorówka obecnie opiera się na jednej marce- jest nią LilyLolo. Oczywiście Mam pojedyncze produkty z innych firm jednak ten mineralny brand jest moim ulubionym od ok. 1,5 roku a może i dłużej. Dzięki Lily Lolo polubiłam się malować bo makijaż wykonany ich produktami jest lekki, oddychający i zdobi skórę. Idealnie się z nią stapia, jest niewidoczny. Dobór odpowiedniego odcienie nie jest już dla mnie problemem. W ciągu całego roku moja skóra wygląda podobnie, nie opalam się. Dziś opowiem Wam jak dobrać od odcień podkładu do swojego typu skóry z własnego doświadczenia.
Przez lata moją zmorą były za ciemne podkłady, fluidy a później europejskie kremy BB. Stosując je zamiast wyglądać lepiej, wyglądałam gorzej. Kolor odcinał się, coś nie grało. Później dowiedziałam się o białych pigmentach oczywiście w takowy się zaopatrzyłam. Niestety to też nie było zbawienne w skutkach. Dodając zbyt dużo pigmentu, podkłady tracił swoje właściwości i ciastkował się, nie był trwały. Odkąd poznałam produkty mineralne Lily Lolo te wszystkie wcześniejsze problemy przestały istnieć. Lily Lolo ma w asortymencie bardzo wiele odcieni podkładów, pudrów i korektorów. Każdy znajdzie odpowiedni dla siebie szczególnie jeśli jesteście blade i wcześniej miałyście z tym kłopot. Ja wybierając swój pierwszy podkład wspomnianej marki korzystałam tylko z sugestii umieszczonych na stronie. Trafiłam idealnie. Jeśli Wy nie jesteście do końca przekonane i wahacie się między dwoma odcieniami polecam zamówić box .Dzięki zestawowi próbnemu dobierzecie idealny odcień podkładu mineralnego a także poznacie kultowy puder Flawless Silk oraz pędzel Baby Buki- mniejszą wersję kabuki.
W zależności od odcienia skóry oraz jej tonów możemy wybrać jeden z trzech wariantów boxów:Mineral Starter Collection w kolorze Light, Light-Medium i Medium. Ja zdecydowałam się na średni, ponieważ mam już podkłady mineralne w najjaśniejszych odcieniach w wersjach pełnowymiarowych. Opakowania są małe jednak zawarte w nich produkty w zupełności wystarczą aby się z nimi dobrze zapoznać. Mały rozmiar pędzla Baby Buki umożliwia nam dostanie się do kosmetyków. Ja zazwyczaj wysypuję odrobinę na wieczko i w ten sposób się maluję. Make up za pomocą Baby Buki zajmuje sporo czasu. Dla mnie to maleństwo jest idealne do konturowania twarzy. To bardzo precyzyjny pędzel. Identyczny jak starszy i większy brak Kabuki. To samo włosie i jakość wykonania na genialnym poziomie. Jest leciutki i zmieści się najmniejszej kosmetyczce więc to doskonały box do zabrania w podróż.
Moja skóra bywa zaczerwieniona, stosuję maski rozświetlające lub lekki samoopalacz. Podkład staram się dopasować do odcienia szyi, która jest jasna, bez żadnych przebarwień i zawsze taka sama. Zależy mi aby twarz się od niej nie odcinała. Nikt nie lubi efektu maski. Na szczęście z łatwością udaje mi się osiągnąć naturalny make up za pomocą właśnie tych kosmetyków. Skóra która jest przygotowana, nawilżona, bez suchych skórek pokocha kosmetyki mineralne. Ważne aby baza lub krem zdążyła się wchłonąć zanim przystąpimy do malowania się. Uważam, że kosmetyki mineralne pasują do każdego, a w szczególności do cer normalnych, mieszanych i trądzikowych. Są naturalne, lekkie, umożliwiają skórze oddychanie, matują, kryją i świetnie wyglądają. W zależności od potrzeb możemy nałożyć nawet kilka warstw. Dla utrwalenia i scalenia polecam mgiełkę, którą miałam okazję używać a obecnie już mi się skończyła- Makeup Mist- jest fantastyczna!
Zestaw mam od trzech miesięcy i nie wiem dlaczego tak bardzo ociągałam się ze zrecenzowaniem go. Jeśli chodzi o kolorówkę to szybko wydaję opinię po kilku zastosowaniach. Albo coś wygląda dobrze i przyjemnie się nakłada, spełnia swoje zadanie i wszystkie moje warunki albo nie. Oczywiście z Lily Lolo zawsze jest tak samo- uwielbiam tą markę i każdy jej produkt. Bardzo Wam polecam ich podkłady mineralne a jeśli nie jesteście pewne odcienia to właśnie warto najpierw sięgać po takie boxy.