Kosmetyki myjące z serii Dermo-U.H.T.Roge Cavailles stały się moimi sprzymierzeńcami wieczornej toalety. W recenzji tych produktów pisałam Wam że używałam ich wyłączenie do oczyszczania ciała. Później się to zmieniło i okazały się fantastyczne także do mycia twarzy, a nawet usuwania z niej makijażu. Są naprawdę wszechstronne. Nic więc dziwnego, że zapragnęłam poznać pozostał linie i dziś przychodzę do Was z recenzją olejków. Zapraszam do czytania.
Orzeźwiający olejek do kąpieli i pod prysznic.Mieści się w przezroczystej, plastikowej butelce w soczystym limonowym kolorze. Sam kosmetyk jest bezbarwny. Tworzy delikatną, kremową emulsję, doskonale się pieni i jest wydajny. Ja używam go w parze z gąbką. Moja skóra po kąpieli nie jest napięta ani wysuszona. Kosmetyk nie narusza jej ochronnej warstwy. Produkt został wzbogacony w naturalny olejek z sezamu i olejek z cedratu. Pachnie przyjemnie, orzeźwiająco. W zapachu nie ma kwasowości ani goryczy. Bardzo przyjemny kosmetyk. Pojemność opakowania to 250ml. Zabrałam go ze sobą w góry i tam przez tydzień razem z Łukaszem zużyliśmy połowę opakowania. Uważam, że to wydajny kosmetyk, idealny na wyjazdy bo uniwersalny. Prałam w nim nawet skarpetki.
Aksamitny olejek do kąpieli i pod prysznic. Opakowanie tym razem jest bezbarwne, przezroczyste a kosmetyk ma pomarańczowe zabarwienie. Pojemność to także 250ml. Jest olejkowy. Ma typową konsystencję. Tworzy fajną emulsję na wilgotnej skórze a w połączeniu z gąbką pieni się. Używam go także w ciągu dnia do mycia dłoni. Nie muszę od razu ich kremować, nie są wysuszone czy ściągnięte. Tak samo jest ze skórą na ciele. Jest oczyszczona ale nie wysuszona. Pachnie bardzo przyjemnie słodko, ciepło, otulająco. Zapach zdecydowanie jesienno- zimowy, taki, przy którym można się zrelaksować i odprężyć w wannie.
Aksamitny olejek do kąpieli i pod prysznic. Opakowanie ma największą pojemność bo aż 500ml. Olejek działa tak jak pozostałem. Myję w delikatny sposób bez naruszania warstwy ochronnej naskórka. Usuwa codzienne zanieczyszczenia jak pot czy kurz. Jest nietłusty. Na wodzie nie pojawiają się oczka. Pachnie bardzo przyjemnie choć najdelikatniej ze wszystkich olejków. A jego aromat choć trudny do określenia zostaje na ciele. Ja czuję go do momentu balsamowania gdy zmiesza się z innym aromatem. Świetnie myje i nie wysusza skóry tak jak pozostałe produkty Roge Cavailles.
Wszystkie olejki Roge Cavaillesspisują się u mnie genialnie i bardzo je polubiłam. Są tak delikatne, że można nimi myć nie tylko ciało ale i twarz. Po kąpieli moja skóra nie jest wysuszona i ściągnięta. W ogóle nie czuję napięcia dlatego zdarza mi się zapominać o balsamowaniu. Polecam Wam te kosmetyki bo ja jestem z nich bardzo zadowolona i na pewno sięgnę w przyszłości po kolejne tej marki. Tym razem będą to kremy pod prysznic. Na pewno także o nich napiszę. Polecam.