Cześć Dziewczyny, Całkiem nie dawno chwaliłam się Wam na FB rewelacyjną, wielką paczką, którą otrzymałam od Lidla. W zestawie znalazłam wiele nowości marki własnej Cien do pielęgnacji i stylizacji włosów, umilaczy kąpielowych oraz pokaźną ilość mydełek do rąk. Dziś właśnie od nich zaczniemy.
Po mydełka w kostce sięgam tak samo często jak w płynie. Przy zlewie mam wiszący dozownik, a na nim mydelniczkę. Podobnie sytuacja wygląda we wnęce przy wannie i na zlewie w kuchni. Więc prawie wszystkie mydełka zostały szybko rozdysponowane. Na pierwszy ogień poszło peelingujące z ziarnami maku o pięknym a do tego dość intensywnym kokosowym zapachu. Drobinki pełnią rolę dekoracyjną. Złuszczają w sposób delikatny, prawie niewidoczny. Jednak po myciu moje dłonie są gładkie i niewysuszone. Podobnie jak w przypadku wersji glicerynowej z płatkami jaśminu. Oba dobrze się pienią. Pomarańczowe ma słabszy ale tym razem kwiatowy zapach.
Mydło hipoalergiczne może być stosowane nie tylko do oczyszczania rąk ale reszty ciała. Nadaje się do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. To spora kostka o masie 200 g. Pachnie po prostu mydłem, do tego bardzo słabo. Przypomina trochę szare mydło.
Delikatne mydło Cien przypomina do złudzenia klasyczną wersję tego z Dove. Zawiera aż 25% kremu pielęgnacyjnego. Pachnie kremem i czystością. Bardzo lubię ten zapach. Na dłoniach oczywiście zbyt długo nie zostaje. Jego wielką zaletą jest nie wysuszanie dłoni.
Mydełko białe, jaśminowe z olejek z oliwek przypomina mi Fa, ale to z przed 25 lat. Jest bardzo przyjemne, pachnące i klasyczne. Zapach jest taki…tradycyjny, mydlany z nutką kwiatów.
Właśnie w tym poście postanowiłam umieścić również informacje o kremie nawilżającym Cien. Nie używałam gojeszcze bo mam pootwierane inne kosmetyki, które muszę wykorzystać w pierwszej kolejności. Myślę, że ten krem dobrze się zapowiada. Nie ma parafiny i zawiera filtr ochronny przeciwsłoneczny. Jest dość niski więc latem warto zaopatrzyć się w dodatkowy fotoprotektor. Przypuszczam, ze jego cena jest niewielka. Czytałam kilka opinii na jego temat i zapowiada się prawdziwy hit. Podobno jest to krem o lekkiej konsystencji, który szybko się wchłania ale jednocześnie dobrze nawilża. Zobaczymy. Liczę, że tak właśnie będzie.
Mydełka są cały czas w użyciu. Na razie równomiernie ich ubywa. Zużycie jest minimalne choć często z nich korzystamy. Wcześniej kosmetyki własnej marki Lidla Cien były mi zupełnie obce . Teraz poznałam je, polubiłam i zacznę częściej po nie sięgać bo są dobrej jakości a ich ceny są bardzo niskie.
Koniec sierpnia to już jesień.Poranki i wieczory są chłodne. Ja należę do osób ciepłolubnych, zmarzlaków podobnie jak moja siostra. Obecnie wraz ze szwagrem budują piękny, duży dom, w którym zdecydowali się wykorzystać najnowocześniejsze technologie. Ogrzewanie nadmuchowe Feelco to oszczędność już na etapie budowy. System ogrzewania nadmuchowego nie wymaga montażu grzejników a jedynym elementem widocznym w pomieszczeniu jest kratka nawiewna umieszczona w podłodze, suficie lub ścianie. Ogrzewanie feelco.pl to niskie koszty eksploatacji i brak niewygodnych, zajmujących miejsce grzejników. Podłoga z kratkami wygląda świetnie.