Cześć Dziewczyny. Dziś znów pojawiam się w roli „modelki”. Zamówiłam kilka ubrań ze sklepu Gamiss a dokładnie sukienkę i szalik. Zamówienie jest ciekawe więc postanowiłam się Wam pochwalić a także ostrzec przed rozmiarami. Dopasowanie swojego nie zawsze to taka prosta sprawa. Zapraszam.
Sukienka jest przemiła. Materiał, z którego została wykonana przypomina dres. Jest miękki, dobrej jakości. Odpowiada mi także długość. Ja zamierzam nosić ją do legginsów ale właściwie do kryjących rajstop czy nawet na gołe nogi także będzie dobrze wyglądać. Jedyny mankament to rozmiar. Zazwyczaj na takich stronach sięgam po największy możliwy ponieważ rozmiary są zaniżone, bardziej azjatyckie niż europejskie. Prawie zawsze trzeba brać większy. Dlaczego prawie? Tym razem zamówiłam rozmiar L i sukienka okazała się naprawdę olbrzymia. Za duża o co najmniej dwa rozmiary.Mocno mnie pogrubia na zdjęciach. Ma głębokie kieszenie na wysokości bioder. Rozcięcia po bokach. Nie schlebia figurze. Mimo to na razie ze mną zostaje. Czuję się w niej bardzo dobrze, swobodnie i wygodnie. Polecam zamawiać rozmiar mniejszy.
Szalik jest fantastyczny. Naprawdę gruby, ciepły, puchaty, milutki. Przypomina koc. Jest bardzo duży. Można obwiązać nim szyję lub zarzucić na siebie. Może zastąpić sweterek a nawet kurtkę. Bardzo milutki materiał. Kolor to połączeni szarości z pudrowym różem.Będzie pasował do wielu ubrań. Jestem z niego bardzo zadowolona. To najcieplejszy i najgrubszy ze wszystkich moich szalików. Dostępnych jest kilka kolorów. Szczerze polecam.
