Po mini recenzji produktów do ciała z wrześniowego shinybox’a przyszedł czas na drugą część, w której mam dla Was trzy kosmetyki do twarzy. Tym razem również są to mini recenzje ponieważ moja znajomość z tymi kosmetykami trwa stosunkowo krótko. Tym wpisem kończę podniecanie się Beauty& the box. Teraz moje myśli zaprząta co to znajduje się w najnowszym, październikowym pudelku ShinyBox THINK PINK.
ORIENTANA Olejek do twarzy drzewo sandałowe i kurkuma 21,00 zł / 55 ml. To pierwsze moje spotkanie z pełnowymiarowym kosmetykiem Orientalny. Do tej pory miałam tylko próbki. Jak wiecie uwielbiam stosować olejki do twarzy szczególnie na noc i o tej porze roku. Kosmetyk bardzo przyjemnie pachnie. Jest to aromat przy którym można się zrelaksować masując twarz. Konsystencja jest wodnista, rzadka i oczywiście trochę tłusta. Aby dobrze wchłonął się, moja skóra potrzebuje ok. 20 minut. Po tym czasie jest delikatna jak jedwab, przyjemna w dotyku, miękka. Lekkie błyszczenie oczywiście występuje. Ale mnie nigdy to nie przeszkadzało. Następnego dnia rano skóra jest doskonale nawilżona i nie potrzebuje już tak intensywnej pielęgnacji. Wystarczy jej lekki krem. Olejek jest bardzo wydajny. Uważam, że stosowany regularnie wystarczy mi co najmniej do końca tego roku. Nie wywołał u mnie żadnych nieprzyjemnych odczuć, alergii czy zapychania. Polecam.
SYIS krem pod oczy, 29,00 zł / 15 ml Opakowanie kremu jest higieniczne. Lubię pompki szczególnie w przypadku kremów pod oczy, które zużywam dość wolno i nie chcę aby dostawały się do nich zarazki. Podczas wyciskania trzeba uważać. Pełna pompka to zdecydowanie zbyt wiele na całą twarz nie mówiąc już o okolicy oczu, gdzie wystarczy odrobina kosmetyku. Ja wyciskam go bardzo delikatnie. Moje oczy są bardzo wrażliwe i jeśli ma mi coś zaszkodzić to reakcja występuje od razu. Nie po kilkunastu dniach czy tygodniach używania. Krem SYIS jest bardzo delikatny. Nawilża i nie zostawia żadnego filmu. Rozświetla okolicę oczu czego nie zauważyłam od razu ale po wielu aplikacjach. Szybko po nałożeniu go można się malować. Nie mam problemu z zsinieniami pod oczami ale cieszę się, że mam krem, który temu przeciwdziała. Krem pod oczy SYIS jest ważny do końca stycznia 2016 r. Jestem pewna, że u mnie się nie zmarnuje choć mam jeszcze jeden rozpoczęty tego typu kosmetyk. Komu polecam? Przede wszystkim młodym dziewczynom, którym zależy na nawilżaniu oraz odpowiedniej pielęgnacji ale nie mają jeszcze utrwalonych zmarszczek.
EFEKTIMA PHARMACARE mineral-spa peeling +maska + krem myjący do twarz 2,50 zł / 10 ml Ten multifunkcyjny kosmetyk potraktowałam najpierw jak maseczkę co widać po zdjęciu. Po ok. 10 minutach zaczęłam delikatnie masować twarz wykonując peeling. Drobiny są duże i ostre. Efekt jaki uzyskałam to bardzo gładka buźka. Przyjemna w dotyku. Nie była nawilżona w takim stopniu abym mogła odpuścić sobie wieczorne kremowanie twarzy ale nie stała się sucha i ściągnięta. Saszetkę podzieliłam tak abym mogła wykonać jeszcze jeden taki rytuał. Została mi połowa.
Wrześniowy box okazał się hitem. Mam nadzieję, że październikowy nie będzie gorszy. Wiemy już, że na pewno znajdą się w nim produkty do włosów, makijażu oraz pielęgnacji biustu. Październik to w końcu miesiąc różowe wstążki, która symbolizuje walkę z nowotworem piersi. Czekacie na ShinyBox THINK PINK? Ja już nie mogę się doczekać :)